W środę mieszkańców Troms? zaskoczył gwałtowny pożar, jaki wybuchł na pokładzie rosyjskiego trawlera cumującego w tutejszym porcie. Problem w tym, że na jego pokładzie oprócz oleju napędowego znalazł się amoniak. Jego wyciek mógłby doprowadzić do katastrofy ekologicznej.
Jak podaje norweska telewizja NRK, pożar spowodował w czwartek spory chaos w Troms?. Ewakuowano około 100 osób z najbliższej okolicy, zamknięto m.in. szkoły i uniwersytet, zamknięto niektóre drogi i tunele, nie funkcjonował w pełni ruch autobusowy, a personel szpitala przeszedł w stan gotowości kryzysowej. Przy okazji okazało się, że system ostrzegania ludności nie zadziałał, jak należy.
64-metrowej długości jednostka z Murmańska, która operowała na północnym Atlantyku, położyła się na burcie, a następnie zatonęła przy nabrzeżu, zagrażając okolicznym wodom.
Akcja w porcie trwa, według NRK w najbliższym czasie ma być podjęta próba podniesienia trawlera. Na szczęście do tej pory nikt poważnie nie ucierpiał - także spośród liczącej 29 osób załogi.
Screen: materiały NRK
|